W Gołdapi na Mazurach marszałek województwa warmińsko-mazurskiego rozmawiał z tamtejszymi samorządowcami o ewentualności utworzenia parku narodowego na terenie Puszczy Rominckiej. Park narodowy jest najwyższą formą ochrony przyrody, ale wiąże się też z bardzo wieloma ograniczeniami.
Stąd duża niechęć lokalnych samorządów i mieszkańców do takiej formuły. W granicach województwa warmińsko-mazurskiego znajduje się 6 parków krajobrazowych oraz dwa, których tylko część obszaru leży w naszym regionie. Nie ma jednak ani jednego parku narodowego, choć koncepcja powołania Mazurskiego Parku Narodowego pojawiła się w latach 60. XX wieku.
- Pomysł utworzenia Mazurskiego Parku Narodowego uważam za mocno dyskusyjny – mówi marszałek województwa Marcin Kuchciński. – W naszym odczuciu znacznie korzystniejszą opcją, byłoby utworzenie parku narodowego na terenie Puszczy Rominckiej w okolicach Gołdapi. To teren w pobliżu granicy z Rosją, na który trudniej pozyskać inwestorów, więc subwencja ekologiczna za utworzenie parku narodowego mogłaby pomóc tamtejszym samorządom oraz mieszkańcom. Razem z samorządowcami z powiatu gołdapskiego rozważaliśmy różne możliwości ochrony unikalnej przyrody Puszczy Rominckiej, w tym powołanie parku narodowego, ale zaznaczam, że to nasze wstępne rozmowy. Będziemy się teraz wsłuchiwać w głos mieszkańców.
Park narodowy na terenie Puszczy Rominckiej liczyłby kilkanaście tysięcy hektarów powierzchni. Utworzenie parku narodowego to długi proces. Jego ewentulana realizacja w dużej mierze będzie zależała od woli tamtejszych samorządów oraz mieszkańców. W odróżnieniu od parków krajobrazowych parki narodowe powoływane są ustawą sejmową i otrzymują finansowanie z budżetu państwa.
Przypomnijmy, że od prawie 20 lat toczy się w kręgach rządowych i samorządowych dyskusja na temat utworzenia Mazurskiego Parku Narodowego. Taki projekt ma swoich zwolenników – głównie w grupie ekologów oraz przeciwników – przede wszystkim samorządy oraz lokalni przedsiębiorcy. Teraz ponownie ten temat wypływa.
Za tym projektem stoi Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze, która postuluje powstanie 25 nowych parków narodowych, powiększenie 21 z 23 istniejących już parków, a w rezultacie objęcie 3 proc. terytorium Polski tą najwyższą formą ochrony przyrody.
Jednym z takich projektów ma być utworzenie Mazurskiego Parku Narodowego, na bazie już istniejącego Mazurskiego Parku Krajobrazowego.
Jak czytamy w raporcie Fundacji: „W latach 1991-1993 powstała dokumentacja dla Mazurskiego Parku Narodowego zaopiniowana pozytywnie przez Państwową Radę Ochrony Przyrody. W 2011 roku utworzenie Mazurskiego Parku Narodowego zostało wpisane przez rząd RP do Strategii Zagospodarowania Przestrzennego Kraju. Mazury pomimo nieprzeciętnych walorów przyrodniczych i krajobrazowych do tej pory nie mają parku narodowego. Czas pokazał, że dla zabezpieczenia walorów przyrodniczych i krajobrazowych forma parku krajobrazowego nie jest wystarczająca, gdyż na terenie Mazur intensyfikuje się antropopresja, w szczególności wyrąb lasów, osuszanie terenów bagiennych i torfowisk, zabudowa brzegów wód i chemizacja środowiska (strona internetowa Mazurskiego Parku Krajobrazowego).
W 2009 roku Mazury znalazły się w finale światowego plebiscytu internetowego na nowe 7 cudów natury (Worobiec 2009). Odnowiło to dyskusję o potrzebie powołania parku narodowego na Mazurach i spowodowało wysłanie oficjalnego pisma do premiera i ministra środowiska, podpisanego przez szereg znanych i szanowanych osób, popierającego powołanie parku narodowego (Piszanin 2009).
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Brak opracowań, analiz i map które mogłyby być podstawą do rozmów. Jedyne co zaproponowali ów "zakładacze" to pieniądze otrzymane z tytułu subwencji dla samorządów za ustanowienie parku narodowego, które po analizie nie są takie duże. 50% tej kwoty samorządy już otrzymają z tytuły parku krajobrazowego funkcjonujące rezerwaty. Pozostałe 50% należy postawić na szali z dochodami płynącymi z istniejących działalności m.in. okołoleśnych - PGL LP, ZUL itp.
Niewątpliwym atutem parku narodowego jest ochrona przyrody. Tylko dlaczego instytucje/firmy państwowe na bazie których ma ów park narodowy powstać jakby tego nie wiedziały? Skoro w Mazurskim Parku Krajobrazowym ma powstać PN dlaczego nadleśnictwa nie ograniczają pozyskania praktycznie do minimum (by było jeszcze co chronić), KOWR zamiast sprzedawać ziemię nie zajmuje się jej skupem pod PN? Dziwnie to wygląda.