ReklamaA1 - Papugarnia Wilkasy

To warto zobaczyć na Mazurach. Tajemnice zamku w Ełku

BieżąceHistoria27 stycznia 2025, 10:42Komentarzy: 1
To warto zobaczyć na Mazurach. Tajemnice zamku w Ełku
 fot. mazury24.eu

Obecnie raczej nie przypomina już swoim wyglądem typowego zamku średniowiecznego. Właściwie to teraz ruina. Jednak niegdyś było inaczej, bo w tym miejscu swoją warownię wznieśli wieku temu Jaćwingowie, a później powstał zamek krzyżacki. Dziś obiekt jest badany przez archeologów.

Jak możemy przeczytać na stronie internetowej Powiatu Ełckiego, w odległych czasach na wysepce Jeziora Ełckiego powstała pierwsza strażnica Jaćwingów. Krzyżacy wznieśli tam w latach 1398-1406 zamek, którego budowę nadzorował ówczesny komtur, późniejszy Wielki Mistrz Zakonu – Ulrich von Jungingen. Obiekt połączył z lądem drewniany most zwodzony. Zamek miał istotne znaczenie strategiczne oraz dawał dobre zabezpieczenie okolicznej ludności. Został wkrótce (w 1410 r.) zburzony przez wojska polskie pod wodzą Władysława Jagiełły. ale niebawem go odbudowano.

Po sekularyzacji zakonu w 1525 roku ełcki zamek stał się siedzibą starosty, potem także sądów. Duży pożar w 1833 roku wymusił remont, który zmienił zasadniczo wygląd dawnej warowni, zaadaptowanej na więzienie.

W XIX wieku wyspę połączono z lądem groblą, czyniąc ją półwyspem. Od 1913 r. na wyspę zamkową na Jeziorze Ełckim prowadzi most z zachowanymi do dziś pozostałościami po oświetleniowych lampach gazowych.

Od 2011 r. pozostałości zamku w Ełku są w strefie zainteresowania archeologów. Badania archeologiczne prowadzone pod kierownictwem Radosława Hermana w roku 2011 i roku 2012 pokazały, że dotychczasowe rekonstrukcje zamku oparte w dużej mierze na szkicu Johanna Giese z 1827 r. są błędne.

Na podstawie przeprowadzonych wykopalisk i analiz architektury zamku stwierdzono m.in., że: najstarszym elementem zamku była wieża mieszkalno-obronna, której mury zachowały się częściowo do dziś, a wyspa nie była przecięta fosą na dwie połowy: wschodnią i zachodnią, natomiast szeroka i głęboka fosa otaczała główny budynek zamku.

Po badaniach archeologicznych zespołu Hermana wiemy, że zasadnicza rozbudowa zamku datowana dotąd na 1497 r., nastąpiła bezpośrednio po zakończeniu wojny trzynastoletniej i objęła zamek, przedzamcze oraz fortyfikacje wyspy.

Można przyjąć, że od tego czasu zamek objął cały teren wyspy i posiadał przynajmniej cztery kondygnacje nadziemne oraz prawdopodobnie spichlerz na poddaszu. Nakrywał go dwuspadowy dach z ozdobnymi szczytami. Przy elewacji jeziornej posiadał przybudówkę, być może była to wieżyczka.

Ostatnio archeolodzy ponownie badali ten obszar w związku z zaplanowanymi przez wodociągi w Ełku pracami. Niespodziewanie natrafiono na nowe odkrycie. Odsłonięto elementy budowli obronnej sprzed wieków. Znalezisko jest wyjątkowe, bo natrafiono na nie przypadkiem, podczas prac pod inwestycję, a także dlatego, że obecność takiego założenia w tym miejscu przewidywał niegdyś inny badacz.

W ostatnich latach obiekt stał pusty, ale jak informuje portal architektura.muratorplus.pl znalazł się prywatny inwestor, który we współpracy z miastem chce w zrewitalizowanym zamku otworzyć hotel. W dalszych planach jest rewitalizacja całej wyspy, a być może nawet rekonstrukcja większej ilości położonych obok zabudowań.

Jak czytamy w portalu: "wszystkie prace nad projektem rewitalizacji odbywają się w ścisłej współpracy z konserwatorami zabytków. Ze względu na brak istniejących opracowań naukowych dotyczących zamku w Ełku, które byłyby na tyle szczegółowe, żeby móc się stać podstawą do wydania wytycznych konserwatorskich, inwestor przed przystąpieniem do projektowania (nie mówiąc o budowie) musiał zaprosić archeologów. Dopiero po wielu prowadzonych przez nich na miejscu badaniach można było zebrać materiał pozwalający wysnuć wnioski na temat historii budowli i w porozumieniu z konserwatorem (a nawet – w tym wypadku – dwoma urzędami konserwatorskimi – lokalnym i „centralą”) dojść do wybrania ostatecznego projektu. Podjęto na razie decyzje dotyczące części, którą zaczęto obecnie odnawiać".

W rezultacie wieloletniej współpracy między miastem, inwestorem, archeologami, urzędami konserwatorskimi i architektami, do której POLE Architekci włączyło się pięć lat temu, odstąpiono od pomysłów nadawania zamkowi formy w duchu bardziej średniowiecznym i zdecydowano by zogniskować projekt wokół okresu barokowego – zapewne także jako stosunkowo nowego, a zarazem na tyle starego, że zapewnia to większą atrakcyjność wizualną budynku niż jego późniejsza wersja. A także ze względu na to, że był to okres architektonicznej świetności budowli.

Ponadto, na fasadzie zachowała się charakterystyczna data z tej właśnie epoki, którą szkoda byłoby usuwać czy przykrywać.

ReklamaC1 - Restauracja Kormoran

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 2

  • 2
    Czuje się - ZADOWOLONY
    ZADOWOLONY
  • 0
    Czuje się - ZASKOCZONY
    ZASKOCZONY
  • 0
    Czuje się - POINFORMOWANY
    POINFORMOWANY
  • 0
    Czuje się - OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 0
    Czuje się - SMUTNY
    SMUTNY
  • 0
    Czuje się - WKURZONY
    WKURZONY
  • 0
    Czuje się - BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

ReklamaB0 - Amax

Daj nam znać

Jeśli coś się na Mazurach zafascynowało, wzburzyło lub chcesz się tym podzielić z czytelnikami naszego serwisu
Daj nam znać
ReklamaB1- OW Wodnik
ReklamaA2 - Mazurska Jagnięcina